"Konia, konia, królestwo za konia! "
czy tak będzie z kasami online?.
Tekst powstał sprowokowany licznymi pytaniami - "jak będzie?", "czy mogą być kłopoty pod koniec roku?" itp.
Kłopotów w tym momencie nie przewidujemy ale przecież to tylko życie i wszystko co niemożliwe może się zdarzyć.
Co się będzie działo, tego nie wie nikt. Ktoś wzruszy ramionami - jak to możliwe!. Możliwe?, możliwe jest wszystko.
Wszystko zależy od tego kiedy zabierzemy się za wymianę (zróbmy założenie że jest się w grupie obligatoryjnie zmuszonej do wymiany kasy / drukarki) i jakie będzie podejście do faktu koniecznej wymiany. Jeśli odbędzie to na zasadzie lepiej późno niż wcale, możliwe są różne scenariusze.
Scenariusz pierwszy.
Zabraknie kas w wersji online pod koniec grudnia. Nie prawdopodobne?, ale możliwe. Producenci nie produkują bowiem olbrzymich zapasów kas "na magazyn", nie mrożą pieniędzy które potrzebne są od obrotu. Zapewne będą się starać, ale czy dadzą radę?. Szczególnie w sytuacji gdy wymieniać się będzie chciało na podobną kasę którą się już ma (logiczne, po co uczyć się "nowej" kasy skoro dotychczasowy model zna się dobrze), a wtedy może dojść do sytuacji - chwilowo brak!. Oczywiście że są modele kas których producenci "nie weszli w online", tu sytuacja zmusi nabywców do zapoznania się z inną marką, innym układem klawiszy i sposobu działania. Ale to szczegóły łatwe do ogarnięcia. Mieć trzeba nadzieję że wszyscy razem dadzą radę i kas online jednak nie zabraknie.
Scenariusz drugi.
Punkty handlowe i serwisy zakorkują się. A to niby dlaczego?-ktoś zapyta.
Kasy online są, ludzie pracują, a i tak są kłopoty czekania w kolejce aby zmienić urządzenia bez stresu że się nie zdąży przed 1 stycznia. No własnie dlaczego?, bo serwisach też pracują tylko ludzie, mogą obsłużyć określoną liczbę klientów na dzień i nic więcej. Trzeba pamiętać, że wymiany kasy to nie tylko zakup nowego urządzenia. Zakładając że nie potrzebne będzie szkolenie, to zawsze zostanie programowanie nowej online kasy, konieczne będzie także przenoszenie ze "starej" kasy kodów do nowej, a na koniec fiskalizacja. Zakładając że na to wszystko potrzebne będzie około godziny (mała liczba kodów, brak problemów z programowaniem) łatwo wyliczyć ile można będzie dziennie obsłużyć klientów. No i odczyt "starych" kas też zajmuje czas. I jeśli ktoś zdecyduję się wymieniać kasy w dwóch ostatnich tygodnia grudnia, niech dobrze popatrzy na kalendarz, są Święta, Sylwester. W serwisach też pracują ludzie i choć będą dawać z siebie wszystko, to mogą po prostu nie nadążać.
Scenariusz trzeci.
Wszyscy próbują wymieniać kasy pod koniec roku i system nie daje rady!. CO? jak to nie daje rady? niemożliwe..... Z doświadczenia można powiedzieć że jest to możliwe. Wystarczy że wyobraźnia podsunie nam widok autobusu do którego próbuje wejść dwa razy więcej ludzi niż jest miejsc. Czyli jeśli pod koniec roku większość będzie chciała fiskalizować swoje nowe kasy (zakładamy że będą chcieli działać od początku nowego roku) mogą wystąpić kłopoty i utrudnienia "na łączach". Kasa nie zafiskalizowana - i co wtedy?. Mamy nową kasę a nie możemy na niej pracować, cóż trzeba mieć nadzieję że tak się stanie. Rozwiązanie? jest proste, nie zwlekać do ostatniej chwili z wymianą, myśleć o swoim biznesie z troskliwością bez narażania się na straty czasu, nerwy i wtedy damy radę.
Scenariusz czwarty
Nic z powyższych obaw się nie spełniło, kasy będą, serwisy dadzą radę, internet nie zablokuje się. I tego się trzymajmy mając nadzieję na ten ostatni scenariusz. Czego sobie i Państwu życzymy.